(gdy susan śpi samcznie w łóżku)
- Niespodzianka wykrzykneli na raz wszyscy ( Zayn, Charlott, Selena, Liam, Niall, Vicky, Perry, Veronica, Louis)
- Ale zrobiliście mi niespodzanke (zaspanym głosem wykrzyczała Susan)
- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek siostrzyczko(mówi Zayn)
- Sto lat! Sto Lat...... (zaśpiewali wszyscy)
- ojej dziękuje wam że pamiętaliście o moich urodzinach, jesteście wspaniali!
- Przecież to twoje urodziny!!! Proszę oto poranna kawa i ciastko.... Jak już zjesz to przyjdź do nas na dół, mamy coś jeszcze dla ciebie......
(15min później)
- O jesteś już!
- no jestem jestem.
-No to teraz pora na prezenty
- Nie mogę się doczekać
- posłuchaj siostrzyczko, wiemy jak kochasz konie i postanowiliśmy złożyć się na prezent dla ciebie.........
MAMY DLA CIEBIE KONIA!!!
- O boże na prawde? jak to możliwe?? Dziękuje wam bardzo, nie wiem co mam powiedzieć(mówi ze łzami w oczach susan)
-Uwierz w to koń czeka na ciebie w stajni, a oto jego zdjęcie:
- Cieszymy się że ci się podoba jest cała twoja
- (susan po chwili zastanowienia) Musze wam coś oznajmić, jest to ciężkie dlavmnie bo jestem przełamana na pół z jednej strony się ciesze a z drugiej się smuce!!
- Wal siostrzyczko!
- A więc.......
NO I KONIEC 1 ROZDZIAŁU
co powiedziała susan dowiecie się już w 2 rozdziale ..........
